Mamy już listopad 2023 a sprawa transakcji sprzedaży mych akwariów jest niestety niezakończona. Jak się okazalo pan Robert Waluś okazał się niesłownym człowiekiem i do tej pory nie zapłacił mi symbolicznej kwoty za akwaria, które zabrał z mego domu.
Sprawa się ciągnie już ponad 3 miesiące i pan Waluś unika moich telefonów i zapytań o płatność na Whatsup czy Facebook Messenger.
Podaję tu jego imię i nazwisko by inne osoby miały na uwadze z kim mają lub mogą mieć kontakt w przyszłości. Jest on na Facebook i zapewne jeszcze pracuje w miejscu gdzie umieścił moje 50L akwarium.
Moje większe 50L akwarium znalazło nowe miejsce na ulicy Małopolskiej 42 w siedzibie Califronia Fitness na Złotnikach we Wrocławiu, Bywalcy tego miejsca zapewne zauważyli nowy nabytek z tyłu biurka po lewej stronie jak się wchodzi z podwórka. Tak to moje akwarium - byłem tam dwa dni po tym jak pan Robert Waluś go tam zainstalował z moim innym kupcem, który miał w pierwszym rzędzie nabyć to akwarium, ale z przyczyn losowych nie mógł kupić całego akwarium tylko jego część.
Umówiona kwota za to akwarium nigdy nie została zapłacona, podobnie jak za moje mniejsze 30 L akwarium, które pan Waluś miał rzekomo umieścić u siebie w domu w Świebodzicach.
Ciekaw jestem czy pani Katarzyna Kowal figurująca jako właścicielka California Fitness jest świadoma, że posiada w zasadzie kradzione akwarium?
Z pewnością wytłumaczy fakt nabycia tego akwarium policji.
I tak sprawa akwarium nie może doczekać się końca. Bardzo to przykre.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz